Stambuł z pewnością znakomicie kojarzy się wszystkim fanom „The Reds”. To w tym mieście zaliczyli kapitalny powrót w finale Ligi Mistrzów, a w konkursie jedenastek oglądaliśmy słynny Dudek dance. Tym razem stawką finału Superpuchar Europy.
Data: | Środa, 14.08.2019 |
Rozpoczęcie meczu: Godz. | godz. 21:00 |
Miejsce meczu: | Stambuł, Vodafone Park |
Liga: | Superpuchar Europy |
Dzień meczu: | Finał |
Oba zespoły sięgały już po Superpuchar Europy. Liverpool trzykrotnie wygrywał finał, a Chelsea ta sztuka udała się raz, w 1998 roku.
Kontuzje wyeliminowały ze spotkania istotnych graczy obu zespołów. W Stambule nie zobaczymy Allisona, Hudson-Odoi czy Rudigera.
Rok temu również oglądaliśmy starcie zespołów występujących na co dzień w tej samej lidze. Wówczas to zwycięzca Ligi Europy okazał się lepszy, Atletico pokonało derbowego rywala 4:2.
Liverpool | |
Powyżej | 2,5 bramki |
Oba zespoły strzelą | Nie |
1. polowa | 1 |
Salah | strzeli w meczu |
Za zwycięzcą Ligi Mistrzów bardzo spokojne okienko transferowe. Liverpool wydał niespełna dwa miliony euro na Seppa van den Berga i był to ich jedyny gotówkowy transfer.
Podopieczni Jurgena Kloppa dobrze rozpoczęli zmagania ligowe i pewnie rozbili Norwich. Wcześniej jednak przegrali rywalizację o Community Shield z Manchesterem City.
Kontuzja Allisona otwiera szansę przed Adrianem, nowym rezerwowym bramkarzem Liverpoolu. Hiszpan ostatnie sezony spędził w barwach West Hamu, gdzie przegrał rywalizację z Łukaszem Fabiańskim.
Frank Lampard nie zaliczył udanego debiutu w roli szkoleniowca „The Blues”. Chelsea rozpoczęła sezon od porażki 0:4 z Manchesterem United.
Sam wynik wydaje się jednak znacznie gorszy od gry, bo w pierwszej połowie Chelsea w niczym nie ustępowała gospodarzom. Zabrakło jednak skuteczności i koncentracji w defensywie.
Dwie poprzednie próby zdobycia Superpucharu w tym wieku zakończyły się niepowodzeniem. W Londynie mają cichą nadzieję na to, że za trzecim razem się uda.
Biorąc pod uwagę dyspozycję obu zespołów w weekend faworyt jest oczywisty. Liverpool powinien wykorzystać problemy defensywne „The Blues” i sięgnąć po Superpuchar. Może być to kolejny krok Virgila van Dijka w drodze po Złotą Piłkę.